CPK, czyli Centralny Port Komunikacyjny koniec końców ma powstać. Wszystko wskazuje jednak na to, że obiekt, który przedefiniowałby transport w Polsce, zostanie oddany do użytku w wersji okrojonej.
CPK, którego lokalizacja ma znajdować się w Baranowie (gmina wiejska w województwie mazowieckim, w powiecie grodziskim) już na starcie pozbawiony zostanie infrastruktury do serwisowania samolotów. Ucierpi również baza cargo, której powierzchnia również okazała się mniejsza od tej, którą zapowiadano.
O wizji CPK według rządu poinformował pełnomocnik ds. CPK Maciej Lasek. Przedstawiciel strony rządowej na sejmowej komisji infrastruktury miał ciężki orzech do zgryzienia, bowiem komisja obecnie pracuje nad poselskim projektem uchwały Marcina Horały z PiS. Poprzednia władza napomina rząd, by ten przystąpił do realizacji CPK sprawniej i rzetelniej.
– Sejm RP wzywa Radę Ministrów do niezwłocznego przystąpienia do realizacji działań niezbędnych do sprawnej kontynuacji programu inwestycyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego – mówił Marcin Horała z PiS podczas pierwszego czytania poselskiego projektu uchwały w sprawie CPK. Jak podkreślił przedstawiciel PiS, pod projektem swój podpis złożyło ponad 100 tysięcy osób.
– Idąc w ślad za decyzją kierunkową pana premiera, będziemy realizowali ten program. W związku z tym wzywanie do realizacji projektu, który będzie realizowany, jest, można powiedzieć, ciekawym rozwiązaniem – stwierdził Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, odpowiadając na zadane pytania.
Według strony rządowej, lotnisko które powstanie w Baranowie ma odprawić nawet 34 miliony pasażerów w pierwszym roku działalności. Start miałby nastąpić dopiero w 2032 roku.
Na zarzuty opozycji, strona rządowa przekonuje, że zarówno lotnisko, jak i kolej, zostały w projekcie CPK „urealnione”.